Page 35 - Myśli dające do MYŚLENIA... cz. XL
P. 35

..Było  to  14  września  2001  roku,  trzy  dni  po  zamachu  islamskich
  terrorystów,  którzy  rozbili  dwa  samoloty  pasażerskie,  uderzając
  w  wieże  World  Trade  Center  i  rozpoczynając  reakcję  łańcuchową,
  w wyniku której zginęło około 3 tys. osób a Bliźniacze Wieże zamieniły
  się w tlący, toksyczny stos gruzu. Ksiądz Perricone, profesor filozofii
  w St. Francis College na Brooklynie, mieszkał w Parafii znajdującej się
  po drugiej stronie ulicy od budynku Chryslera i pół przecznicy od Grand
  Central Terminal. Pisał wówczas dużo o złu. „Chociaż siedzę jakieś sto
  przecznic od punktu zerowego wyspy Manhattan, wiatry się zmieniają
  a kłęby tego dymu śmierci ciągną się aż do mojego pokoju na Plebanii.
  Ukochany nasz Naród teraz leży na wznak przed islamskim potworem”
  – relacjonował. „Bo zło, które na nas warczy, siedzi teraz na progu
  każdego człowieka w Ameryce i na świecie. Co ważniejsze, udowadnia
  przeintelektualizowanym  Amerykanom,  że  rzeczywiście  istnieje.  Zło
  zabija. Niszczy. Wymaga od nas codziennej walki, czasami nawet naszej
  krwi”........................
  (PCh24.pl)
   30   31   32   33   34   35   36   37   38   39   40