Page 86 - Myśli dające do MYŚLENIA... cz. XXIII
P. 86
Pan Bóg Chce mi dać Siebie jako Nagrodę Wieczną. A
czego Żąda ode mnie? Żąda, bym tu, na ziemi o osiągnięcie
Tego Szczęścia się starał; bym przez wdzięczność za tak
Wzniosłe Przeznaczenie czcił Go, kochał, służył Mu
z całego serca; bym, jeśli Go obrażę, natychmiast do Niego
powracał; bym słuchał Jego Głosu Przemawiającego do
mojej duszy; bym w Nadziei Tej Szczęśliwej Wieczności
znosił chętnie, z Miłości dla Niego, wszystkie utrapienia
życia doczesnego i gardził jego fałszywymi uciechami albo
przynajmniej używał ich według Świętej Woli Bożej. Oto
jedyne, czego Pan Bóg ode mnie Żąda. Czy może być myśl
bardziej pocieszająca niż takie pojęcie o Wieczności? Czy
może jakaś inna myśl bardziej podnieść duszę, uczynić ją
wyższą nad wszelkie pokusy, nad złudzenia tego świata, nad
wszelkie trudności, jakie mogą ją spotkać w wykonywaniu
Cnót? Wszystkie utrapienia i krzyże tego życia, choćby
trwały setki czy tysiące lat, są jedną chwilą w porównaniu
z Wiecznością. Moje cierpienia, choćby były tysiąc razy
większe niż są, są lekkie w porównaniu z Tą Niezmierną
Chwałą, jaka mnie Czeka....+