Page 54 - Myśli dające do MYŚLENIA... cz. XXV
P. 54
Jakie to pocieszające, że gdy zdecydowaliśmy się
rozpocząć życie duchowe, poważnie zaczynamy
traktować Relację z Panem Bogiem, jedyną naszą troską
winno być, by nasze życie, nasze wybory podobały się
Panu Bogu. Życie duchowe to nic innego, jak oddanie
inicjatywy Panu Bogu. Pozwolenie, by to On Zasadził
w naszej duszy Ogród, Dbał o wzrost zasadzonych w
Nim roślin. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że, mając
naturę skłonną do grzechu, wnętrze nasze przypomina
wyjałowioną ziemię. Musimy zatem pozwolić Panu
Bogu Nawodnić ziemię naszego Ogrodu, Wyplewić
z niej chwasty, odpowiednio nawieźć, nawodnić
i zasadzić rośliny, kwiaty, krzewy i pachnące zioła.
Wszystko po to, by On - Nasz Stwórca Czuł Się tam
Dobrze a kwitnący Ogród, rośliny, wydające miłą woń,
cieszyły Jego Oczy. Tak się stanie, gdy tylko będziemy
znajdować w naszym życiu czas wyłącznie dla Niego
i na to, by coraz częściej siadać u Jego Stóp..+
Brat Tomasz Kozioł OCD