Page 48 - Myśli dające do MYŚLENIA... cz. XXIX
P. 48
Panie..
..słuchałem tylko siebie....
..o Tobie zapomniałem...
Chciałeś mi Być Przewodnikiem, Doradcą i Stróżem
życia mego a ja, namiętnościami zaślepiony,
nie słuchałem wołania Twej Miłości.... Straciłem Cię
z oczu, zapomniałem o Tobie...
W doświadczeniach i cierpieniu, w radości i pociechach,
w trudnościach i potrzebie uciekałem się do stworzeń,
zamiast się do Ciebie przytulić i zapomniałem o Tobie.....
Zapomniałem o Tobie, Panie Jezu, na osamotnionych
Świętych Ołtarzach, gdzie Świętą Miłością Pałasz,
zapomniałem w Świętych Kościołach miast, wiosek gdzie
z Ciebie się natrząsają.... zapomniałem o Twej Obecności
w zimnych świętokradzkich sercach.. w mym własnym
sercu! obarczonym grzechami, tak przed, jak po przyjęciu
Twego Najświętszego Sakramentu... zapomniałem..
Wybacz mi jeszcze raz Panie..... proszę..+